Wiersz „Zostań w domu”

kwi 29, 2020 | Twórczość

wiersz znp chorzów

Ten czas, ten, rozciąga się jak guma.
Ile w nim pomieści się ostateczności!
A byliśmy tacy radośni i kłótliwi! Teraz widzimy,
w jakim świecie żyliśmy, a w jakim jesteśmy.

Już nie dziwię się obojętności drzew na nasze
problemy i nie rozmawiam o tym z wiosną.
To nie flotylla motyli pod dowództwem
admirała dopłynęła do portu świat.
To zupełnie obcy element wdarł się
między nas i rozdzielił narody
i jednostki ludzkie między sobą.

Masz marzenia. Jesteś taki pewni siebie,
tak odlegle bliski, że samopoczuciem
sięgasz do gwiazd.
Nieustępliwość potrafi nas przechytrzyć,
a zadziorność dekompletuje.
Zapomnieliśmy o pokorze.

Z dnia na dzień porobiło się pusto i groźnie.
Nie wychodź z domu! Myj ręce. Używaj
środków dezynfekcyjnych, ubieraj rękawiczki.
Noś maseczkę na ustach i nosie.
Dostosuj się do obowiązującej mody.
Utrzymuj odstęp między osobami –
zainstaluj w sobie czujniki odległości.
Dezynfekuj środki transportu, myj zakupy.

Pomyśl, co jeszcze możesz uczynić dla siebie,
twoich bliskich i obcych.

Oto Świat pozamykany na elektroniczne kłódki.
Nie chodzisz do fryzjera, nie bywasz w teatrze,
szkoły płaczą, bo nie ma w nich uczniów,
galerie śpią, kościoły modlą się bez wiernych,
a mamy też parki, lasy, place zabaw…
Boże kochany, co jeszcze…
Zatęskniły kleszcze i działa.

Stadiony grają przeciągami, baseny kąpielowe
chciałyby usłyszeć plusk chociaż
kilku szczupaków, żabek, delfinów…
Na koncertach bywamy w sąsiednim pokoju.
Zamarło lotnictwo, samoloty zaczęły więdnąć,
nie ma jednak czym ich podlewać
ze względu na zabójczą suszę i…

Suma bezruchu jest donośnie wielka
i lęk się wzmacnia i namawia do złego.
Nie pomagają wiwaty w oknach mieszkań
i gra w tenisa między oczami bloków.

Wielka troska, jak pole magnetyczne otacza
lekarzy, pielęgniarki, ratowników i opiekunów…
Bohaterowie tych czasów powinni być noszeni
na rękach, ale nie ma kto ich nosić.
I pojawia się druga strona tego medalu…

Człowiek się zastanawia lub nie myśli,
co potem, na pewno nie będzie tak samo.
W co się owinąć, żeby być bezpiecznym,
bezpiecznie wytwarzając dobra dla ludzkości?
Wiatr pandemii wciąż wywiewa wszystkie
najpiękniejsze chwile życia, przynosi krach i kres.
Czy można się spodziewać, że ludzie będą działać
tylko dla szczęścia ludzi i Ziemi?

Nie zamierzamy trafiać głową w mur,
i zostawać pod tym murem.
Nie tak znowu dawno usuwano szyny kolejowe
i nie było czym dojechać do powodzenia.
Sami siebie układaliśmy na ruchliwych szlakach.
A obecnie…
Mówią, że potrzebny jest człowiek
dogłębnie syntetyczny,
by żaden wirus się go nie imał,
tylko co wówczas z człowieczeństwem…
Czy może nie będziemy kupować złudzeń?
Już marzymy o szybkich komputerach,
szybszych niż prędkość światła.

Ale obracamy się w czasie monetarnym
i do innego nie mamy dostępu.
(Monety posiadają ograniczoną wartość)

Niebawem zabiorą głos ci, którzy zechcą
obciążać odpowiedzialnością…
Czy odpowiedzią jest nieustanne poszukiwanie

optymistycznego zakończenia dramatu?

kwiecień 2020
Eugeniusz Rychlicki
Klub Literacki Oddziału ZNP
w Chorzowie